Blog

  • Technologia Helium-Filled w dyskach HDD – jak działa i dlaczego utrudnia odzyskiwanie danych?

    Jednym z najważniejszych przełomów w dziedzinie dysków HDD jest technologia Helium-Filled, czyli wypełnianie dysków twardych helem zamiast powietrzem. Dyski twarde (HDD) wciąż są powszechnie używane do przechowywania dużych ilości danych, mimo rosnącej popularności dysków SSD. Producenci HDD stale wprowadzają nowe technologie, aby zwiększyć pojemność, wydajność i niezawodność swoich produktów.

    Na pierwszy rzut oka może się to wydawać drobną zmianą, ale w rzeczywistości wpłynęło to znacząco na rozwój HDD. Dzięki zastosowaniu helu możliwe było zwiększenie liczby talerzy, zmniejszenie oporu powietrza i poprawa trwałości dysków. Jednak wprowadzenie tej technologii sprawiło również, że odzyskiwanie danych z takich dysków stało się trudniejsze niż kiedykolwiek wcześniej.

    W tym tytule wyjaśnię, jak działa technologia Helium-Filled, jakie ma zalety i wady oraz dlaczego może stanowić poważne wyzwanie dla specjalistów od odzyskiwania danych.

    Czym jest technologia Helium-Filled?

    Tradycyjne dyski twarde są wypełnione powietrzem. Wewnątrz hermetycznej obudowy znajdują się talerze magnetyczne, które obracają się z dużą prędkością, a nad nimi przemieszcza się głowica odczytująca i zapisująca dane. Jednak powietrze generuje opór, co ogranicza liczbę talerzy, które można umieścić w jednej obudowie.

    Rozwiązaniem tego problemu było zastąpienie powietrza helem. Hel jest siedmiokrotnie mniej gęsty niż powietrze, co znacząco zmniejsza opór powietrzny wewnątrz obudowy dysku. Dzięki temu producenci mogli:

    • Zwiększyć liczbę talerzy w dysku, co pozwala na produkcję HDD o większej pojemności.
    • Zmniejszyć zużycie energii, ponieważ talerze obracają się z mniejszym oporem.
    • Zredukować temperaturę pracy, co poprawia niezawodność dysków.

    Pierwsze dyski twarde z technologią Helium-Filled zostały wprowadzone na rynek przez firmę HGST (obecnie Western Digital) w 2013 roku. Obecnie niemal wszystkie HDD o dużej pojemności (powyżej 10 TB) korzystają z tej technologii.

    Zalety technologii Helium-Filled

    Dyski wypełnione helem mają kilka podstawowych zalet, które sprawiły, że stały się standardem wśród nośników danych o dużej pojemności.

    – Większa pojemność

    Dzięki mniejszemu oporowi powietrza możliwe jest umieszczenie większej liczby talerzy w jednej obudowie. W klasycznych HDD zazwyczaj stosowano 5 talerzy, natomiast w dyskach Helium-Filled można znaleźć aż 8 lub 9 talerzy, co pozwala osiągać pojemności nawet 22 TB i więcej.

    – Niższe zużycie energii

    Ponieważ hel stawia mniejszy opór ruchomym częściom, dyski wymagają mniej energii do pracy. Średnio zużycie energii spada o 10-15% w porównaniu do klasycznych HDD.

    – Cichsza i chłodniejsza praca

    Zmniejszone tarcie oznacza mniejsze generowanie ciepła, co wydłuża żywotność dysku. Ponadto talerze obracają się bardziej stabilnie, co redukuje hałas w porównaniu do tradycyjnych HDD.

    – Większa trwałość

    Hermetyczna konstrukcja sprawia, że do wnętrza dysku nie dostają się cząsteczki kurzu ani wilgoć, co znacząco poprawia niezawodność urządzenia.

    Problemy z odzyskiwaniem danych z dysków Helium-Filled

    Mimo że technologia Helium-Filled przynosi wiele korzyści, wprowadza również poważne wyzwania w przypadku awarii i odzyskiwania danych.

    1. Hermetyczna obudowa utrudnia otwarcie dysku

    Tradycyjne dyski HDD można otworzyć w specjalnych warunkach laboratoryjnych i wymienić uszkodzone elementy. Jednak w przypadku Helium-Filled sytuacja jest znacznie trudniejsza.

    • Dyski są hermetycznie zamknięte, co oznacza, że każda próba otwarcia prowadzi do ucieczki helu.
    • Bez helu talerze zaczynają działać w warunkach, do których nie zostały przystosowane, co może prowadzić do dodatkowego uszkodzenia danych.
    • Naprawa wymaga specjalistycznych narzędzi i komór ciśnieniowych, które potrafią przywrócić właściwe warunki pracy dysku.

    2. Trudniejsza wymiana uszkodzonych elementów

    W klasycznych HDD można wymienić uszkodzoną głowicę lub talerz w laboratorium odzyskiwania danych. W przypadku Helium-Filled:

    • Talerze są cieńsze i gęściej upakowane, co zwiększa ryzyko uszkodzenia podczas manipulacji.
    • Głowice działają w innych warunkach ciśnieniowych, przez co ich wymiana jest bardziej skomplikowana.
    • Wymiana uszkodzonych części wymaga zaawansowanych technologii, dostępnych tylko w nielicznych laboratoriach.

    3. Bardziej skomplikowane oprogramowanie firmware

    Dyski Helium-Filled mają zaawansowane mechanizmy kontroli temperatury, równoważenia obciążenia i zarządzania zapisem. W przypadku awarii kontrolera:

    • Odzyskanie danych może wymagać dostępu do niestandardowego firmware producenta.
    • Niektóre modele mają szyfrowanie sprzętowe, które może uniemożliwić odzyskanie danych bez specjalistycznych narzędzi.

    4. Wyższy koszt odzyskiwania danych

    Ze względu na skomplikowaną budowę i konieczność pracy w specjalnych warunkach odzyskiwanie danych z dysków Helium-Filled jest znacznie droższe niż w przypadku standardowych HDD.

    Proces może trwać dłużej, ponieważ wymaga bardziej zaawansowanych technologii i dostępu do specyficznych narzędzi producenta.

    czy warto wybierać dyski Helium-Filled?

    Dyski Helium-Filled stały się standardem dla nośników o dużej pojemności i mają wiele zalet – są cichsze, trwalsze i bardziej energooszczędne. Dzięki nim możliwe jest przechowywanie ogromnych ilości danych na pojedynczym nośniku.

    Jednak w przypadku awarii odzyskanie danych może być bardzo trudne i kosztowne. Hermetyczna obudowa, skomplikowana budowa i specyficzne warunki pracy sprawiają, że nie każda firma zajmująca się odzyskiwaniem danych jest w stanie podjąć się naprawy takiego dysku.

    Jeśli zależy ci na bezpieczeństwie danych, warto:

    • Regularnie tworzyć kopie zapasowe, zwłaszcza dla kluczowych plików.
    • Nie przepełniać dysku, aby zmniejszyć ryzyko awarii.
    • Wybierać sprawdzone modele dysków i monitorować ich stan za pomocą narzędzi diagnostycznych.

    Dyski Helium-Filled to przyszłość HDD, ale warto pamiętać, że ich zaawansowana konstrukcja może stanowić wyzwanie w razie awarii.

  • Szkodliwe wibracje w dyskach Seagate – moje doświadczenia i sposoby na ochronę danych

    Dyski Seagate mogą być szczególnie podatne na szkodliwe wibracje, co w skrajnych przypadkach prowadzi do uszkodzenia danych, a nawet całkowitej awarii nośnika. Może też wpływać na sąsiadujące z nimi inne nośniki (np. w macierzy RAID). Kiedy kilka lat temu kupiłem nowy dysk HDD marki Seagate do mojego komputera, byłem przekonany, że będzie to solidne rozwiązanie na długie lata. Dyski tej firmy od dawna cieszyły się popularnością, a ich stosunek ceny do pojemności wydawał się bardzo korzystny.

    Początkowo wszystko działało bez zarzutu – dysk był szybki, cichy i spełniał swoje zadanie. Jednak po kilku miesiącach zauważyłem, że zaczyna wydawać nietypowe dźwięki – ciche wibracje i lekkie buczenie.

    Z początku nie przejmowałem się tym zbytnio, ale po pewnym czasie zauważyłem, że wydajność dysku zaczęła spadać. Transfer plików stał się wolniejszy, a niektóre operacje trwały dłużej niż powinny. Zaintrygowany, zacząłem zgłębiać temat.

    W tym tytule podzielę się swoimi doświadczeniami i wyjaśnię, jakie są przyczyny problemu, jak rozpoznać objawy szkodliwych wibracji oraz jak zapobiegać ich negatywnemu wpływowi na dysk twardy.

    Dlaczego dyski Seagate są podatne na wibracje?

    Nie każdy dysk HDD jest tak samo odporny na wstrząsy i drgania. W przypadku Seagate problem wynika głównie z budowy i sposobu montażu dysku. Producent stosuje bardzo cienkie i lekkie talerze oraz oszczędne obudowy, które są bardziej podatne na drgania niż konkurencyjne modele, np. Western Digital czy Toshiba.

    Oto kilka kluczowych powodów, dla których wibracje mogą negatywnie wpływać na dyski Seagate:

    1. Lekka konstrukcja obudowy – cienkie ścianki i mniej stabilna konstrukcja sprawiają, że dysk może przenosić więcej drgań na wewnętrzne komponenty.
    2. Większa gęstość zapisu – nowoczesne dyski HDD zapisują dane na coraz mniejszych sektorach, co sprawia, że nawet niewielkie przesunięcia głowicy mogą prowadzić do błędów.
    3. Brak solidnego mocowania – jeśli dysk nie jest prawidłowo zamontowany w obudowie komputera lub serwera, może być bardziej podatny na rezonans i przenoszenie wibracji z innych komponentów.

    Jakie są objawy szkodliwych wibracji w dyskach HDD?

    Pierwszym sygnałem ostrzegawczym, który zauważyłem, były nietypowe dźwięki dochodzące z wnętrza komputera. Nie było to głośne stukanie ani klikanie, jakie często kojarzy się z awarią dysku, ale raczej lekkie buczenie i nieregularne wibracje.

    Z czasem zaczęły pojawiać się inne objawy:

    • Wolniejsza praca dysku – kopiowanie plików trwało dłużej niż zwykle.
    • Zwiększone opóźnienia dostępu do danych – system czasem się „zacinał” podczas odczytu plików.
    • Nagłe spadki prędkości transferu – monitorując dysk za pomocą CrystalDiskMark, zauważyłem, że prędkości odczytu i zapisu zaczęły się wahać.
    • Pojawienie się błędów SMART – narzędzie diagnostyczne zaczęło wykazywać ostrzeżenia dotyczące czasu dostępu do sektorów oraz liczby błędów zapisu. Oraz rosła lista zarejestrowanych uderzeń

    To właśnie wtedy zacząłem podejrzewać, że problemem mogą być wibracje.

    Jak sprawdzić, czy wibracje wpływają na dysk?

    Jeśli podejrzewasz, że twój dysk może być narażony na szkodliwe wibracje, warto przeprowadzić kilka testów:

    • Test stabilności montażu – delikatnie dotknij obudowy komputera lub dysku podczas jego pracy. Jeśli poczujesz wyraźne drgania lub jeśli zmiana pozycji dysku wpływa na jego działanie, może to oznaczać problem.
    • Monitorowanie temperatury i wydajności – użyj narzędzi takich jak CrystalDiskInfo, aby sprawdzić błędy SMART, temperaturę oraz parametry wydajnościowe.
    • Test prędkości transferu – wykonaj test w CrystalDiskMark lub HD Tune. Jeśli wartości transferu są niestabilne, może to być objaw problemów mechanicznych.
    • Analiza dźwięków dysku – jeśli słyszysz nietypowe buczenie lub wibracje, warto sprawdzić, czy nie są one przenoszone z innych komponentów, np. wentylatorów

    Jak zapobiegać problemom z wibracjami w dyskach Seagate?

    Gdy już ustaliłem, że moje problemy są wynikiem wibracji, zacząłem szukać sposobów na ich ograniczenie. Oto kilka skutecznych metod, które warto zastosować:

    1. Solidne mocowanie dysku

    • Jeśli twój dysk HDD znajduje się w obudowie komputera, upewnij się, że jest przykręcony do metalowej ramki co najmniej czterema śrubami.
    • W laptopach warto sprawdzić, czy dysk nie ma luzów i czy jego uchwyty dobrze trzymają go w miejscu.

    2. Użycie gumowych podkładek antywibracyjnych

    • W moim przypadku świetnie sprawdziło się zastosowanie gumowych podkładek tłumiących, które pochłaniają drgania i redukują ich wpływ na pracę dysku.
    • Można kupić specjalne ramki antywibracyjne, które montuje się w zatoce 3,5 cala.

    3. Unikanie montażu obok innych dysków

    • Jeśli masz kilka dysków HDD w obudowie, staraj się montować je w różnych miejscach, aby nie przenosiły wibracji na siebie nawzajem.
    • Jeśli korzystasz z obudowy serwerowej, wybieraj modele z amortyzacją dla dysków.

    4. Ograniczenie źródeł wibracji w obudowie

    • Sprawdź wentylatory – źle zamontowane wentylatory mogą powodować rezonans, który przenosi się na dysk.
    • Jeśli masz mechaniczne HDD i SSD w jednej obudowie, upewnij się, że SSD nie jest bezpośrednio przymocowany do tej samej ramki, co HDD.

    5. Przeniesienie dysku do obudowy NAS lub zewnętrznej

    • Jeśli wibracje w obudowie komputera są problemem, można przenieść dysk do zewnętrznej obudowy USB lub serwera NAS, który zapewnia lepszą stabilność montażu.

    czy warto używać dysków Seagate?

    Dyski Seagate oferują dobry stosunek ceny do pojemności, ale ich podatność na wibracje może być problematyczna. Jeśli planujesz używać takiego dysku w komputerze lub serwerze, warto zadbać o stabilne mocowanie, amortyzację i unikanie źródeł wibracji.

    W moim przypadku zastosowanie gumowych podkładek i solidne zamocowanie dysku znacząco poprawiło jego stabilność i wydajność. Jeśli masz podobne objawy – warto przyjrzeć się swojemu dyskowi i sprawdzić, czy nie jest narażony na szkodliwe drgania. Lepiej zapobiegać problemom, niż później żałować utraty cennych danych.

  • Systemy wykrywania zagrożeń – czym są i jak działają?

    Systemy wykrywania zagrożeń (IDS – Intrusion Detection Systems) stanowią jedną z najważniejszych linii obrony przed atakami hakerskimi, złośliwym oprogramowaniem i próbami nieautoryzowanego dostępu. W dobie rosnących zagrożeń cybernetycznych coraz więcej firm i użytkowników prywatnych poszukuje skutecznych metod ochrony swoich systemów informatycznych.

    Czym dokładnie są systemy wykrywania zagrożeń, jak działają i dlaczego warto z nich korzystać? W tej publikacji przyjrzymy się technologii IDS, jej rodzajom oraz sposobom, w jakie pomaga chronić infrastrukturę IT przed cyberatakami.

    Czym są systemy wykrywania zagrożeń (IDS)?

    Systemy wykrywania zagrożeń (IDS) to narzędzia stosowane w informatyce w celu monitorowania sieci lub systemów komputerowych pod kątem nietypowych, podejrzanych lub złośliwych aktywności. Ich głównym celem jest wykrywanie ataków i ostrzeganie administratorów o możliwych zagrożeniach.

    IDS działa na zasadzie analizowania ruchu sieciowego lub działań użytkowników w systemie komputerowym. W przypadku wykrycia podejrzanej aktywności system może generować alarm lub podejmować automatyczne działania mające na celu zminimalizowanie skutków ataku.

    Rodzaje systemów wykrywania zagrożeń

    Istnieją dwa główne rodzaje systemów IDS, różniące się sposobem działania i miejscem implementacji:

    1. NIDS – Network Intrusion Detection System (System wykrywania zagrożeń w sieci)

    System NIDS monitoruje ruch sieciowy w poszukiwaniu nietypowych lub potencjalnie szkodliwych pakietów danych. Działa na poziomie sieci i analizuje przepływ informacji między urządzeniami.

    NIDS może wykrywać:

    • Próby włamania do sieci lokalnej, np. skanowanie portów.
    • Ataki typu DoS (Denial of Service), które przeciążają systemy.
    • Przesyłanie danych zawierających złośliwe oprogramowanie.

    Przykłady popularnych NIDS: Snort, Suricata, Zeek (dawniej Bro).

    2. HIDS – Host-based Intrusion Detection System (System wykrywania zagrożeń na hoście)

    HIDS monitoruje aktywność na pojedynczym komputerze lub serwerze, analizując pliki logów, ruch sieciowy, zmiany w systemie operacyjnym i aplikacjach.

    HIDS może wykrywać:

    • Próby nieautoryzowanej modyfikacji plików systemowych.
    • Nietypowe zachowania użytkowników, np. częste próby logowania z różnych adresów IP.
    • Zmiany w konfiguracji rejestru systemowego.

    Przykłady popularnych HIDS: OSSEC, Tripwire, AIDE.

    Jak działają systemy IDS?

    Systemy IDS wykorzystują różne metody do wykrywania zagrożeń:

    1. Wykrywanie oparte na sygnaturach

    IDS porównuje analizowane dane z wcześniej zdefiniowanymi sygnaturami ataków. Jest to podobne do działania programów antywirusowych, które wykrywają zagrożenia na podstawie baz znanych wirusów i exploitów.

    Zalety:

    • Szybka i skuteczna detekcja znanych zagrożeń.
    • Niskie ryzyko fałszywych alarmów.

    Wady:

    • Nie wykrywa nowych, nieznanych ataków (zero-day).
    • Wymaga regularnej aktualizacji baz sygnatur.

    2. Wykrywanie oparte na anomaliach

    IDS analizuje standardowe zachowanie systemu i wykrywa odchylenia od normy. Jeśli pojawi się nietypowa aktywność (np. gwałtowny wzrost ruchu sieciowego lub zmiana zachowania użytkowników), system zgłasza alarm.

    Zalety:

    • Możliwość wykrywania nowych, nieznanych zagrożeń.
    • Lepsza ochrona przed atakami zero-day.

    Wady:

    • Większa liczba fałszywych alarmów.
    • Konieczność dokładnej konfiguracji i uczenia systemu.

    Zastosowanie systemów wykrywania zagrożeń

    IDS znajduje zastosowanie w wielu obszarach związanych z cyberbezpieczeństwem.

    Ochrona firm i instytucji

    Przedsiębiorstwa korzystają z systemów IDS do monitorowania swojej infrastruktury IT i wykrywania prób ataków. Dzięki IDS mogą szybciej reagować na zagrożenia i minimalizować potencjalne szkody.

    Bezpieczeństwo sieci korporacyjnych

    Systemy NIDS są często stosowane w dużych sieciach firmowych do monitorowania ruchu między serwerami, komputerami pracowników i systemami zewnętrznymi.

    Monitorowanie aktywności użytkowników

    Dzięki HIDS organizacje mogą analizować działania pracowników i wykrywać podejrzane operacje, np. próby nieautoryzowanego dostępu do danych.

    Ochrona serwerów i baz danych

    IDS może monitorować logi serwerowe i zabezpieczać krytyczne zasoby firmy, takie jak bazy danych, przed próbami nieautoryzowanej modyfikacji.

    Zalety i wady systemów IDS

    Zalety

    • Szybka detekcja zagrożeń – IDS pozwala na błyskawiczne wykrycie podejrzanych działań w sieci i na urządzeniach końcowych.
    • Ochrona przed znanymi atakami – szczególnie w systemach opartych na sygnaturach.
    • Możliwość analizy nietypowych zachowań – systemy wykrywające anomalie potrafią wykrywać zagrożenia, których nie da się zidentyfikować tradycyjnymi metodami.

    Wady

    • Fałszywe alarmy – w przypadku systemów opartych na wykrywaniu anomalii może dochodzić do generowania wielu fałszywych ostrzeżeń.
    • Brak reakcji na ataki – IDS tylko wykrywa zagrożenia, ale nie podejmuje działań zapobiegawczych. Aby blokować ataki, należy wdrożyć IPS (Intrusion Prevention System).
    • Konieczność regularnej aktualizacji – systemy oparte na sygnaturach wymagają ciągłej aktualizacji bazy danych, aby były skuteczne.

    IDS a IPS – jaka jest różnica?

    Często obok IDS stosuje się systemy IPS (Intrusion Prevention System), które nie tylko wykrywają, ale także automatycznie blokują zagrożenia.

    IDS:

    • Analizuje ruch sieciowy i aktywność użytkowników.
    • Informuje administratora o zagrożeniach, ale nie podejmuje automatycznych działań.

    IPS:

    • Działa podobnie do IDS, ale dodatkowo blokuje podejrzane działania.
    • Może automatycznie odcinać dostęp do sieci, jeśli wykryje atak.

    Dzięki połączeniu obu systemów organizacje mogą nie tylko wykrywać zagrożenia, ale także natychmiast na nie reagować.

    Systemy wykrywania zagrożeń (IDS) stanowią istotny element zabezpieczeń IT. Dzięki nim organizacje mogą monitorować ruch sieciowy, wykrywać podejrzane aktywności i chronić swoje zasoby przed cyberatakami.

    Choć IDS nie zapobiega atakom, stanowi kluczowy mechanizm w wykrywaniu zagrożeń i umożliwia administratorom szybkie reagowanie na potencjalne incydenty. W połączeniu z systemami IPS oraz innymi narzędziami bezpieczeństwa, IDS tworzy skuteczną barierę ochronną przed cyberprzestępczością.

  • RAID – co to jest i jak działa? Zabezpieczanie danych na wielu dyskach

    Wielu użytkowników komputerów nie zdaje sobie sprawy z istnienia RAID, mimo że jest to jedna z najskuteczniejszych metod ochrony danych. Jeśli zależy ci na bezpieczeństwie plików i chcesz uniknąć sytuacji, w której awaria jednego dysku oznacza utratę wszystkiego, warto poznać podstawy RAID i dowiedzieć się, jak działa.

    Kilka lat temu doświadczyłem awarii prywatnego dysku twardego, która uświadomiła mi, jak łatwo można stracić ważne dane. W jednej chwili cały mój dorobek – dokumenty, zdjęcia, filmy i projekty – przestał być dostępny. Na szczęście miałem kopię zapasową, ale od tego momentu zacząłem interesować się sposobami zabezpieczania danych. Wtedy odkryłem RAID, czyli technologię, która pozwala na ochronę plików poprzez przechowywanie ich na wielu dyskach jednocześnie.

    Co to jest RAID?

    RAID (Redundant Array of Independent Disks) to technologia, która pozwala na łączenie wielu dysków twardych w jeden logiczny system. Dzięki temu możliwe jest zwiększenie wydajności, pojemności oraz – co najważniejsze – zabezpieczenie danych przed utratą w przypadku awarii pojedynczego dysku.

    RAID może być wykorzystywany zarówno w komputerach osobistych, jak i w serwerach oraz systemach NAS (Network Attached Storage). W zależności od wybranego poziomu RAID, możemy uzyskać różne korzyści, takie jak większa prędkość odczytu/zapisu lub ochrona przed awarią dysku.

    Rodzaje RAID – który wybrać?

    Istnieje kilka poziomów RAID, które różnią się sposobem działania, wydajnością i poziomem ochrony danych. Oto najważniejsze z nich:

    RAID 0 – Maksymalna prędkość, brak ochrony

    RAID 0 to konfiguracja, w której dane są rozdzielane na dwa lub więcej dysków, co pozwala na zwiększenie wydajności. Każdy plik jest zapisywany w częściach na różnych dyskach, dzięki czemu odczyt i zapis odbywają się równocześnie.

    Zalety RAID 0:

    • Zwiększona prędkość odczytu i zapisu.
    • Pełne wykorzystanie dostępnej pojemności dysków.

    Wady RAID 0:

    • Brak jakiejkolwiek ochrony danych – jeśli jeden z dysków ulegnie awarii, tracimy wszystkie dane.

    RAID 0 jest idealny dla graczy, grafików i osób, które potrzebują maksymalnej wydajności, ale nie przechowują na dysku krytycznych danych.

    RAID 1 – Pełne zabezpieczenie danych (mirroring)

    RAID 1 działa na zasadzie lustrzanego odbicia – wszystkie dane są zapisywane jednocześnie na dwóch dyskach. Jeśli jeden z nich ulegnie awarii, drugi dysk zawiera identyczną kopię.

    Zalety RAID 1:

    • Pełna ochrona danych – awaria jednego dysku nie powoduje ich utraty.
    • Łatwy do wdrożenia i zarządzania.

    Wady RAID 1:

    • Dostępna pojemność to tylko połowa całkowitej pojemności dysków (np. dwa dyski 1 TB w RAID 1 dają 1 TB przestrzeni).
    • Nie zwiększa prędkości odczytu i zapisu.

    RAID 1 to świetne rozwiązanie dla osób, które przechowują ważne pliki, np. dokumenty, zdjęcia i projekty, i chcą uniknąć ich utraty.

    RAID 5 – Połączenie szybkości i bezpieczeństwa

    RAID 5 jest jednym z najpopularniejszych poziomów RAID, ponieważ łączy ochronę danych z dobrą wydajnością. Wymaga co najmniej trzech dysków i działa na zasadzie rozproszonej parzystości – oznacza to, że dane oraz informacje o ich strukturze są rozdzielone na wszystkie dyski.

    Zalety RAID 5:

    • Ochrona przed awarią jednego dysku – dane można odtworzyć.
    • Większa dostępna pojemność niż w RAID 1.
    • Dobra wydajność odczytu.

    Wady RAID 5:

    • Wolniejszy zapis danych w porównaniu do RAID 0 i RAID 1.
    • Odtworzenie systemu po awarii może trwać długo.

    RAID 5 to idealne rozwiązanie dla serwerów i systemów NAS, gdzie liczy się zarówno przestrzeń, jak i ochrona danych.

    RAID 6 – Jeszcze większe bezpieczeństwo

    RAID 6 działa podobnie do RAID 5, ale zapewnia podwójną parzystość, co oznacza, że może wytrzymać awarię dwóch dysków jednocześnie. Jest to rozwiązanie używane w profesjonalnych środowiskach, gdzie niezawodność jest priorytetem.

    Zalety RAID 6:

    • Wytrzymałość na awarię dwóch dysków.
    • Dobre zabezpieczenie danych.

    Wady RAID 6:

    • Potrzebuje co najmniej czterech dysków.
    • Wolniejszy zapis niż w RAID 5.

    RAID 6 to świetny wybór dla dużych serwerów, baz danych i systemów, które muszą działać bez przerwy.

    RAID 10 – Połączenie RAID 1 i RAID 0

    RAID 10 (RAID 1+0) łączy szybkość RAID 0 z bezpieczeństwem RAID 1. Dane są zarówno dzielone, jak i kopiowane, co zapewnia dużą wydajność i ochronę przed awarią.

    Zalety RAID 10:

    • Szybki odczyt i zapis danych.
    • Ochrona przed awarią – może wytrzymać uszkodzenie jednego dysku w każdej parze.

    Wady RAID 10:

    • Kosztowny – wymaga co najmniej czterech dysków.
    • Dostępna pojemność to połowa całkowitej pojemności dysków.

    RAID 10 to doskonałe rozwiązanie dla firm i profesjonalistów, którzy chcą zarówno szybkości, jak i bezpieczeństwa danych.

    Czy warto korzystać z RAID?

    Wiele osób zastanawia się, czy RAID to konieczność. Jeśli przechowujesz ważne pliki, zdjęcia, dokumenty lub dane firmowe, RAID może być świetnym zabezpieczeniem.

    Jeśli zależy ci tyllko na szybkości – wybierz RAID 0.
    Jeśli chcesz ochronić dane – RAID 1 lub RAID 5 będzie najlepszym wyborem.
    Jeśli potrzebujesz maksymalnej niezawodności – RAID 6 lub RAID 10 zapewni najlepszą ochronę.

    Warto jednak pamiętać, że RAID nie zastępuje kopii zapasowych, o czym sam się przekonałem. Nawet jeśli dysk ulegnie awarii, może dojść do uszkodzenia całej macierzy, dlatego zawsze warto mieć dodatkową kopię danych na zewnętrznym nośniku lub w chmurze.

    RAID to jedna z najlepszych metod zabezpieczania danych przed utratą. Oferuje zarówno większą wydajność, jak i ochronę plików w razie awarii dysku. Wybór odpowiedniego poziomu RAID zależy od potrzeb – czy priorytetem jest szybkość, pojemność, czy bezpieczeństwo.

    Dzięki RAID można zminimalizować ryzyko utraty danych, ale warto pamiętać, że nawet najlepsza macierz nie zastąpi regularnych kopii zapasowych. Dobrze zaplanowana strategia przechowywania danych to klucz do ich bezpieczeństwa.

  • Przyszłość sztucznej inteligencji – czy AI zastąpi programistów?

    Ale czy rzeczywiście sztuczna inteligencja może całkowicie zastąpić ludzi w programowaniu? Od kilku lat rozwój sztucznej inteligencji (AI) budzi ogromne emocje w świecie technologii. Systemy takie jak ChatGPT, GitHub Copilot czy AlphaCode pokazują, że AI może generować kod, analizować błędy, a nawet samodzielnie proponować optymalne rozwiązania. Dla jednych to przełom, który przyspieszy rozwój oprogramowania, dla innych – zwiastun końca zawodu programisty.

    A może jej rola będzie bardziej wspierająca niż rewolucyjna? W tym artykule przyjrzę się, jak AI zmienia sposób tworzenia oprogramowania i czy programiści powinni obawiać się o swoją przyszłość.

    Jak AI już teraz wspiera programistów?

    Sztuczna inteligencja nie jest już futurystycznym wynalazkiem – obecnie działa w wielu narzędziach, które ułatwiają codzienną pracę programistów. Oto kilka przykładów:

    1. Automatyczne generowanie kodu – GitHub Copilot potrafi tworzyć całe fragmenty kodu na podstawie krótkiego opisu w języku naturalnym. Wpisujesz „funkcja sprawdzająca, czy liczba jest pierwsza”, a AI generuje gotową implementację.
    2. Wykrywanie błędów i analiza kodu – AI potrafi identyfikować błędy w kodzie, podpowiadać poprawki i proponować optymalizacje.
    3. Usprawnienie testowania – narzędzia oparte na AI potrafią automatycznie generować testy jednostkowe, analizować pokrycie testami i wykrywać potencjalne luki w aplikacji.
    4. Tłumaczenie kodu na inne języki – AI jest w stanie konwertować kod z jednego języka na inny, np. z Pythona na JavaScript, co ułatwia migracje technologiczne.
    5. Szybsze prototypowanie – AI może wspomagać generowanie kodu w fazie MVP (minimum viable product), przyspieszając tworzenie pierwszych wersji aplikacji.

    Już teraz sztuczna inteligencja znacząco przyspiesza proces pisania kodu i zmniejsza liczbę błędów, ale czy to wystarczy, by całkowicie zastąpić programistów?

    Dlaczego AI nie zastąpi programistów (przynajmniej na razie)?

    Mimo ogromnych postępów AI wciąż nie jest w stanie w pełni zastąpić ludzi w programowaniu. Oto kilka ważnych powodów:

    1. AI nie rozumie kontekstu i intencji biznesowych

    Programowanie to nie tylko pisanie kodu, ale przede wszystkim rozwiązywanie problemów. Każdy projekt wymaga zrozumienia celów biznesowych, oczekiwań użytkowników i wymagań funkcjonalnych.

    Sztuczna inteligencja może wygenerować fragment kodu, ale nie podejmie strategicznych decyzji dotyczących architektury systemu, wyboru technologii czy długofalowego rozwoju projektu.

    2. AI bazuje na istniejących wzorcach, a nie na kreatywności

    AI generuje kod, bazując na ogromnych ilościach danych zebranych z repozytoriów open-source. Oznacza to, że jest świetna w stosowaniu znanych wzorców, ale nie tworzy niczego nowego.

    Gdy pojawia się problem, który nie został wcześniej rozwiązany, AI nie potrafi wyjść poza schemat i zaproponować innowacyjnego rozwiązania. To właśnie ludzka kreatywność sprawia, że powstają nowe frameworki, języki programowania i innowacyjne algorytmy.

    3. AI nie bierze odpowiedzialności za decyzje

    Jednym z największych wyzwań w programowaniu jest utrzymanie i rozwój kodu. Programista nie tylko pisze kod, ale także:

    • Pracuje w zespole i omawia rozwiązania z innymi.
    • Dostosowuje kod do zmieniających się wymagań.
    • Optymalizuje wydajność aplikacji i naprawia błędy produkcyjne.

    Sztuczna inteligencja nie jest w stanie w pełni przejąć odpowiedzialności za cały projekt – jej rola pozostaje ograniczona do wsparcia w generowaniu i optymalizacji kodu.

    4. Problemy z jakością i bezpieczeństwem kodu

    AI może generować kod, ale nie zawsze jest on optymalny lub bezpieczny. Istnieją obawy, że:

    • AI może sugerować kod zawierający podatności na ataki hakerskie.
    • Wygenerowany kod może nie być zgodny z najlepszymi praktykami.
    • AI nie zawsze uwzględnia testy i dokumentację, co sprawia, że kod jest trudniejszy do utrzymania.

    Dobre praktyki inżynierii oprogramowania, takie jak code review, pisanie testów i analiza bezpieczeństwa, nadal wymagają ludzkiego nadzoru.

    Jak zmieni się rola programisty w erze AI?

    Zamiast zastąpić programistów, AI zmieni sposób ich pracy. Zamiast pisać każdą linijkę kodu ręcznie, programiści będą zarządzać AI i nadzorować jej działanie.

    Można to porównać do sytuacji, gdy pojawiły się nowoczesne narzędzia do projektowania grafiki – nie sprawiły one, że graficy stracili pracę, ale zmieniły sposób, w jaki pracują. Podobnie będzie z programistami.

    Nowe umiejętności dla programistów przyszłości

    Aby dostosować się do zmian, programiści będą musieli rozwijać nowe kompetencje:

    • Praca z AI jako asystentem kodowania – umiejętność korzystania z narzędzi takich jak GitHub Copilot.
    • Lepsza znajomość algorytmów i optymalizacji – ponieważ AI może generować kod, ale to programista musi upewnić się, że działa efektywnie.
    • Bezpieczeństwo aplikacji i audyt kodu – AI nie zawsze generuje bezpieczny kod, więc ludzie będą potrzebni do jego weryfikacji.
    • Architektura systemów i myślenie strategiczne – AI może pisać kod, ale to ludzie decydują, jak system ma wyglądać i działać.

    czy programiści powinni bać się AI?

    Sztuczna inteligencja znacząco przyspieszy pracę programistów, eliminując powtarzalne zadania i pozwalając im skupić się na bardziej kreatywnych aspektach programowania. Jednak AI nie zastąpi ludzi, ponieważ:

    • Nie rozumie kontekstu biznesowego.
    • Nie jest kreatywna i nie potrafi tworzyć nowych rozwiązań.
    • Nie bierze odpowiedzialności za kod i jego jakość.

    W rzeczywistości rola programistów może stać się jeszcze ważniejsza, ponieważ to oni będą kontrolować i ulepszać systemy AI. Ci, którzy nauczą się efektywnie korzystać z AI jako wsparcia w kodowaniu, zyskają przewagę na rynku pracy.

    Czy AI może kiedyś zastąpić programistów całkowicie? Może za kilkadziesiąt lat. Ale na razie programowanie to nie tylko pisanie kodu, ale także rozumienie problemów, współpraca i kreatywne myślenie – a to są umiejętności, które wciąż pozostają domeną ludzi.

  • Porównanie procesorów Intel i AMD – który lepiej sprawdza się w grach?

    Jeśli planujesz zakup nowego procesora do komputera gamingowego, naturalnym pytaniem jest: który procesor – Intel czy AMD – lepiej sprawdzi się w grach? Od lat trwa rywalizacja między dwoma największymi producentami procesorów – Intel i AMD. Każda z tych firm oferuje nowoczesne układy, które znajdują zastosowanie w różnych scenariuszach, od pracy biurowej po najbardziej wymagające gry.

    Przez wiele lat to Intel dominował na rynku pod względem wydajności jednowątkowej, ale ostatnie generacje procesorów AMD Ryzen wprowadziły ogromne zmiany w tym segmencie. W dzisiejszych czasach wybór procesora do gier nie jest tak oczywisty, jak kilka lat temu. W tym artykule przyjrzę się obu markom, porównam ich wydajność w grach, ceny, kompatybilność oraz inne czynniki, które mogą wpłynąć na decyzję zakupową.

    Wydajność jednowątkowa vs. wielowątkowa – co jest ważniejsze w grach?

    Jednym z ważniejszych czynników, który ma wpływ na wydajność procesora w grach, jest wydajność jednowątkowa. Gry nadal w dużej mierze opierają się na pojedynczym rdzeniu, ponieważ wiele z nich nie potrafi efektywnie wykorzystać więcej niż 8–12 wątków. Oznacza to, że procesory o wyższym taktowaniu i lepszej architekturze jednowątkowej mają przewagę w wielu grach.

    Z drugiej strony, gry stają się coraz bardziej zoptymalizowane pod kątem wielowątkowości. Tytuły takie jak Cyberpunk 2077, Battlefield 2042 czy Microsoft Flight Simulator potrafią wykorzystać dużą liczbę rdzeni, co sprawia, że wielowątkowe procesory AMD Ryzen mają szansę konkurować z jednostkami Intela.

    Intel czy AMD? Wydajność procesorów w grach

    Intel – wyższe taktowania i wydajność jednowątkowa

    Intel od lat słynie z wysokiego taktowania bazowego i turbo, co zapewnia świetną wydajność w grach. Nowe procesory Intel Core 12., 13. i 14. generacji (Alder Lake, Raptor Lake, Meteor Lake) wykorzystują hybrydową architekturę, łącząc rdzenie wydajne (P-Cores) i energooszczędne (E-Cores), co poprawia zarówno wydajność jednowątkową, jak i wielowątkową.

    Najmocniejsze jednostki, takie jak Intel Core i9-14900K czy i7-13700K, oferują najwyższą liczbę FPS w grach. Dzięki szybszym zegarom i wysokiej wydajności IPC (Instructions per Cycle), Intel nadal często wygrywa w testach wydajności jednowątkowej.

    W praktyce oznacza to, że w grach, które nie potrafią efektywnie wykorzystać wielu rdzeni, procesory Intela mogą zapewnić wyższą liczbę klatek na sekundę.

    AMD – więcej rdzeni i optymalizacja wielowątkowa

    AMD dokonało ogromnego postępu w segmencie procesorów gamingowych. Seria Ryzen 7000 (Zen 4) przyniosła znaczące ulepszenia w IPC i taktowaniach, co pozwoliło AMD dogonić, a w niektórych przypadkach nawet przegonić Intela.

    Ryzen 7 7800X3D oraz Ryzen 9 7950X3D z technologią 3D V-Cache oferują dodatkową pamięć podręczną, co przekłada się na lepszą wydajność w niektórych grach, zwłaszcza tych, które mocno korzystają z cache procesora (np. CS2, Minecraft, Elden Ring).

    Dzięki większej liczbie rdzeni AMD lepiej sprawdza się także w grach wymagających dużej ilości wątków, a dodatkowo jest bardziej przyszłościowym wyborem, gdyż coraz więcej gier zaczyna wykorzystywać wielowątkowość.

    Porównanie wydajności w popularnych grach

    Przyjrzyjmy się wynikom testów w kilku popularnych tytułach:

    • Cyberpunk 2077 (Ultra, 1440p)
      • Intel Core i9-14900K: 180 FPS
      • AMD Ryzen 7 7800X3D: 175 FPS
    • Counter-Strike 2 (Low, 1080p)
      • Intel Core i9-14900K: 500 FPS
      • AMD Ryzen 7 7800X3D: 520 FPS
    • Microsoft Flight Simulator (Ultra, 1440p)
      • Intel Core i9-14900K: 120 FPS
      • AMD Ryzen 7 7800X3D: 140 FPS
    • Assassin’s Creed Valhalla (Ultra, 1440p)
      • Intel Core i9-14900K: 145 FPS
      • AMD Ryzen 9 7950X3D: 150 FPS

    Jak widać, Intel i AMD często idą łeb w łeb, a w niektórych przypadkach Ryzeny z 3D V-Cache wygrywają, zwłaszcza w grach korzystających intensywnie z pamięci cache.

    Cena vs. wydajność – który procesor bardziej się opłaca?

    Intel oferuje procesory o wysokiej wydajności jednowątkowej, ale często są one droższe i wymagają wydajnego chłodzenia, ponieważ mają wyższe temperatury pracy i pobór mocy.

    AMD, szczególnie modele z 3D V-Cache, oferują świetny stosunek cena/wydajność w grach, ponieważ niższy pobór mocy oznacza lepszą kulturę pracy i mniejsze koszty związane z chłodzeniem.

    Przykładowo, Ryzen 7 7800X3D jest obecnie jednym z najlepszych procesorów gamingowych, zapewniającym topową wydajność w grach za niższą cenę niż flagowe modele Intela.

    Który procesor wybrać do gier?

    Jeśli zależy Ci na absolutnie najwyższych FPS-ach w grach e-sportowych i wysokiej wydajności jednowątkowej, Intel będzie lepszym wyborem. Procesory i7-13700K oraz i9-14900K to świetne opcje dla graczy, którzy chcą osiągnąć najlepszą płynność i minimalne opóźnienia.

    Jeśli jednak szukasz bardziej przyszłościowego rozwiązania, które sprawdzi się w grach wykorzystujących wielowątkowość, AMD może być lepszą opcją. Modele Ryzen 7 7800X3D i Ryzen 9 7950X3D oferują doskonałą wydajność w nowoczesnych tytułach, a dodatkowa pamięć cache sprawia, że sprawdzają się rewelacyjnie w grach wymagających szybkiego dostępu do danych.

    Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy Intel czy AMD lepiej sprawdza się w grach. Wiele zależy od konkretnego budżetu, rodzaju gier i przyszłych planów dotyczących komputera.

    • Intel to świetny wybór dla graczy e-sportowych i tych, którzy potrzebują maksymalnej liczby FPS.
    • AMD sprawdzi się u osób szukających bardziej energooszczędnego i przyszłościowego rozwiązania.

    Dla mnie wybór padł na Ryzen 7 7800X3D, ponieważ gram głównie w tytuły wymagające szybkiej pamięci cache. Ale jeśli ktoś celuje w najwyższą wydajność w 1080p, Intel nadal ma lekką przewagę.

  • Nigdy nie szyfrowałem dysku. Dlaczego komputer nagle żąda klucza odzyskiwania funkcji BitLocker?

    Jeśli Twój komputer niespodziewanie wymaga klucza odzyskiwania, może to być efekt aktualizacji systemu, zmiany ustawień BIOS/UEFI, a nawet problemów z modułem TPM.

    Wielu użytkowników systemu Windows spotkało się z niepokojącą sytuacją – po uruchomieniu komputera system nagle wyświetla ekran z komunikatem o konieczności podania klucza odzyskiwania BitLocker. Problem w tym, że nigdy wcześniej nie włączali szyfrowania dysku. Dlaczego zatem BitLocker aktywował się samoczynnie? W tym tekście wyjaśnię, dlaczego Windows może nagle zażądać klucza BitLocker i jak odzyskać dostęp do systemu.

    1. Co to jest BitLocker i dlaczego może aktywować się automatycznie?

    BitLocker to funkcja szyfrowania dysków dostępna w systemach Windows Pro, Enterprise i Education. Jego głównym zadaniem jest zabezpieczenie danych przed nieautoryzowanym dostępem, szczególnie w przypadku kradzieży lub utraty komputera.

    Jednak wielu użytkowników nie zdaje sobie sprawy, że BitLocker może włączyć się automatycznie, zwłaszcza w komputerach z systemem Windows 11 lub 10 Pro.

    Oto kilka powodów, dla których BitLocker mógł uruchomić się bez Twojej wiedzy:

    • Automatyczne szyfrowanie w nowych komputerach – wiele laptopów z fabrycznie zainstalowanym Windows 10/11 Pro ma domyślnie aktywowany BitLocker.
    • Synchronizacja z kontem Microsoft – jeśli zalogujesz się na konto Microsoft, system może automatycznie włączyć szyfrowanie i zapisać klucz odzyskiwania w chmurze.
    • Aktualizacja Windows lub BIOS/UEFI – zmiany w oprogramowaniu mogą spowodować, że BitLocker uzna komputer za potencjalnie nieautoryzowany i zażąda klucza.
    • Zmiana konfiguracji TPM (Trusted Platform Module) – jeśli ustawienia TPM w BIOS/UEFI uległy zmianie, BitLocker może wymagać uwierzytelnienia, aby upewnić się, że komputer nie został naruszony.

    2. Skąd wziąć klucz odzyskiwania BitLocker?

    Jeśli komputer żąda klucza odzyskiwania, ale nigdy nie aktywowałeś BitLocker, istnieje kilka miejsc, w których może być on zapisany:

    2.1. Konto Microsoft

    Najprostszym sposobem na znalezienie klucza odzyskiwania jest sprawdzenie konta Microsoft.

    2.2. Dokumenty i notatki

    Jeśli kiedykolwiek ręcznie zapisałeś klucz, sprawdź:

    • Pliki tekstowe lub dokumenty na innym komputerze.
    • Wydruki dokumentów (Windows pozwala wydrukować klucz podczas aktywacji BitLocker).
    • Kopię zapasową w chmurze, jeśli przechowujesz tam ważne informacje.

    2.3. Dysk USB lub inne urządzenia

    Podczas włączania BitLocker można zapisać klucz na pendrive. Spróbuj podłączyć różne nośniki USB i sprawdzić, czy Windows rozpoznaje klucz.

    2.4. Administrator IT lub konto służbowe

    Jeśli komputer jest częścią sieci firmowej lub organizacji, klucz odzyskiwania może być zapisany przez administratora IT.

    2.5. BIOS/UEFI

    Niektóre laptopy przechowują klucz w ustawieniach UEFI – sprawdź opcje bezpieczeństwa i moduł TPM.

    3. Dlaczego BitLocker wymaga klucza odzyskiwania?

    Skoro nigdy nie szyfrowałeś dysku, dlaczego BitLocker nagle żąda klucza?

    3.1. Aktualizacja Windows

    Niektóre aktualizacje systemowe mogą zmienić sposób działania BitLocker lub wpłynąć na moduł TPM. Jeśli po aktualizacji BIOS/UEFI BitLocker uzna, że konfiguracja komputera się zmieniła, może wymagać ponownej autoryzacji.

    3.2. Zmiany w BIOS/UEFI

    • Jeśli przywróciłeś ustawienia fabryczne BIOS, BitLocker może uznać komputer za nową maszynę.
    • Wyłączenie lub resetowanie modułu TPM spowoduje, że Windows straci dostęp do klucza szyfrowania.
    • Włączenie trybu Secure Boot lub zmiana trybu rozruchu z UEFI na Legacy może wywołać prośbę o klucz BitLocker.

    3.3. Zmiana sprzętu

    Jeśli wymienisz którykolwiek z kluczowych komponentów komputera – np. dysk twardy, płytę główną lub moduł TPM – BitLocker może zażądać klucza, ponieważ uzna, że sprzęt został zmieniony lub próbowano obejść zabezpieczenia.

    3.4. Próba ingerencji w system

    Jeśli komputer wykryje nieautoryzowane zmiany w strukturze rozruchowej, np. przez działanie wirusa lub próbę manipulacji w partycjach systemowych, BitLocker może automatycznie zażądać klucza odzyskiwania.

    4. Jak odzyskać dostęp do komputera bez klucza BitLocker?

    Jeśli nie masz klucza odzyskiwania, odzyskanie dostępu do komputera może być trudne. Jednak istnieje kilka możliwych rozwiązań.

    4.1. Sprawdzenie innej metody logowania

    Jeśli wcześniej ustawiono hasło do BitLocker, możesz spróbować go użyć zamiast klucza odzyskiwania.

    4.2. Odzyskanie klucza z innego urządzenia

    Jeśli korzystasz z konta Microsoft, sprawdź inne urządzenia, na których mogłeś być zalogowany – może tam być dostępny zapisany klucz.

    4.3. Użycie narzędzia do resetowania systemu

    Jeśli nie zależy Ci na zachowaniu danych, możesz spróbować czystej instalacji Windows. Jednak w takim przypadku wszystkie pliki na zaszyfrowanym dysku zostaną utracone.

    Dysk zaszyfrowany BitLockerem będzie niemożliwy do odczytania bez odpowiedniego klucza.

    5. Jak uniknąć podobnych problemów w przyszłości?

    Aby zapobiec nagłemu żądaniu klucza BitLocker, warto zastosować kilka środków ostrożności:

    • Zapisz klucz odzyskiwania w bezpiecznym miejscu – w chmurze, na pendrive lub na wydruku.
    • Unikaj niepotrzebnych zmian w BIOS/UEFI – jeśli nie jesteś pewien, jakie ustawienia zmieniasz, skonsultuj się z dokumentacją lub specjalistą.
    • Przed aktualizacją systemu sprawdź ustawienia BitLocker – upewnij się, że masz dostęp do klucza odzyskiwania.
    • Jeśli nie potrzebujesz szyfrowania, rozważ wyłączenie BitLocker – można to zrobić w ustawieniach Windows, aby uniknąć przyszłych problemów.

    BitLocker może uruchomić się automatycznie w wielu sytuacjach, nawet jeśli użytkownik nigdy nie włączał szyfrowania dysku. Zmiany w BIOS, aktualizacje systemowe i resetowanie TPM mogą prowadzić do niespodziewanego żądania klucza odzyskiwania.

    Jeśli Twój komputer nagle wymaga klucza, sprawdź konto Microsoft, kopie zapasowe i ustawienia TPM. Warto również pamiętać o regularnym tworzeniu kopii zapasowych i zapisaniu klucza BitLocker w bezpiecznym miejscu, aby uniknąć utraty dostępu do danych.

  • Największe porażki technologiczne – sprzęty i usługi, które okazały się klapą

    Niektóre produkty i usługi technologiczne, choć zapowiadały się rewolucyjnie, zostały spektakularnie wycofane z rynku, nie zdobyły popularności lub wręcz okazały się katastrofą finansową. Świat technologii nieustannie się rozwija, a firmy z branży IT prześcigają się w tworzeniu innowacyjnych rozwiązań. Nie zawsze jednak nowe pomysły okazują się sukcesem.

    W tym artykule przyjrzymy się największym porażkom technologicznym – urządzeniom, usługom i platformom, które miały podbić rynek, ale zamiast tego przeszły do historii jako nieudane projekty.

    1. Google Glass – okulary, które nie zdobyły świata

    Gdy w 2013 roku Google zaprezentowało Google Glass, wielu ekspertów uważało, że to początek rewolucji w technologii rozszerzonej rzeczywistości (AR). Okulary miały umożliwiać wyświetlanie informacji bezpośrednio przed oczami użytkownika, rejestrowanie wideo i sterowanie głosowe.

    Dlaczego Google Glass okazały się porażką?

    • Problemy z prywatnością – ludzie obawiali się, że zostaną nagrywani bez swojej zgody.
    • Wysoka cena – urządzenie kosztowało 1500 dolarów, co skutecznie odstraszało konsumentów.
    • Brak realnych zastosowań – poza entuzjastami technologii niewielu użytkowników faktycznie potrzebowało takiego gadżetu.

    Ostatecznie Google wycofało produkt z rynku w 2015 roku. Chociaż technologia AR rozwija się dalej, Google Glass pozostaje przykładem, jak nawet innowacyjny produkt może okazać się klapą.

    2. Samsung Galaxy Note 7 – wybuchowy smartfon

    Samsung przez lata budował reputację jako producent świetnych smartfonów, ale w 2016 roku seria Galaxy Note 7 stała się prawdziwą katastrofą. Smartfony miały nowoczesny design i świetne parametry, ale szybko okazało się, że… mogą eksplodować.

    Co poszło nie tak?

    • Problemy z baterią – wadliwa konstrukcja akumulatora powodowała jego przegrzewanie się i samozapłon.
    • Masowe wycofanie z rynku – po licznych przypadkach wybuchających telefonów Samsung wycofał wszystkie sprzedane egzemplarze, tracąc miliardy dolarów.
    • Zakazy w transporcie lotniczym – FAA (Federalna Administracja Lotnictwa USA) zakazała wnoszenia tych smartfonów na pokłady samolotów, co dodatkowo pogorszyło sytuację firmy.

    Ostatecznie Samsung wycofał Galaxy Note 7 z rynku i zmienił swoje procedury testowania baterii, aby uniknąć podobnych problemów w przyszłości.

    3. Windows Vista – system operacyjny, którego nikt nie chciał

    Microsoft od lat dominuje na rynku systemów operacyjnych, ale nie wszystkie jego wersje Windowsa były udane. Jednym z największych nieporozumień był Windows Vista, wydany w 2007 roku.

    Dlaczego Vista była klapą?

    • Ogromne wymagania sprzętowe – wielu użytkowników musiało wymienić komputery, aby móc korzystać z systemu.
    • Problemy z kompatybilnością – wiele starszych programów i sterowników nie działało poprawnie.
    • Uciążliwe powiadomienia UAC – system bezpieczeństwa ciągle pytał o pozwolenia, co irytowało użytkowników.

    Vista została szybko zastąpiona przez Windows 7, który naprawił większość problemów i zdobył dużą popularność.

    4. Facebook Phone – smartfon, o którym nikt nie pamięta

    Facebook próbował wejść na rynek smartfonów, ale Facebook Phone (HTC First) z 2013 roku był totalną klapą.

    Co poszło nie tak?

    • Brak zainteresowania użytkowników – większość ludzi wolała korzystać z Facebooka na swoich zwykłych smartfonach.
    • Słaba specyfikacja – telefon nie wyróżniał się niczym szczególnym.
    • Nieudana nakładka systemowa Facebook Home, która była niewygodna i mało funkcjonalna.

    Projekt upadł bardzo szybko, a Facebook nigdy więcej nie próbował wejść na rynek smartfonów.

    5. Apple Maps – katastrofa na premierę

    Apple znane jest z dopracowanych produktów, ale w 2012 roku firma zaliczyła jedną z największych wpadek w swojej historii – premierę Apple Maps.

    Dlaczego aplikacja była tak źle przyjęta?

    • Gigantyczne błędy w mapach – brak ulic, źle oznaczone miasta, dziwne zniekształcenia terenu.
    • Ludzie trafiali w niewłaściwe miejsca – użytkownicy zgłaszali, że aplikacja prowadzi ich na bezdroża lub do rzek zamiast do celu.
    • Publiczne przeprosiny Apple – firma musiała oficjalnie przeprosić za błędy i polecić użytkownikom konkurencyjne aplikacje, takie jak Google Maps.

    Dopiero po kilku latach intensywnych poprawek Apple Maps stały się używalne, ale początkowy skandal pozostawił ślad na reputacji firmy.

    6. Segway – transport przyszłości, który się nie przyjął

    Gdy w 2001 roku zaprezentowano Segwaya, wielu myślało, że to przyszłość miejskiego transportu. Elektryczny dwukołowy pojazd miał zmienić sposób poruszania się po miastach, ale nigdy nie stał się powszechnym środkiem transportu.

    Co poszło nie tak?

    • Wysoka cena – kosztował kilka tysięcy dolarów, co sprawiało, że niewielu ludzi mogło sobie na niego pozwolić.
    • Problemy z prawem – w wielu miastach Segwaye były zakazane na chodnikach i drogach publicznych.
    • Niepraktyczność – okazało się, że w wielu sytuacjach po prostu lepiej jest iść pieszo.

    Produkcja Segwaya została zakończona w 2020 roku, co oficjalnie przypieczętowało jego status jako technologicznej porażki.

    dlaczego niektóre technologie zawodzą?

    Jak pokazują powyższe przykłady, nawet największe firmy technologiczne nie są odporne na porażki. Główne przyczyny nieudanych projektów to:

    • Brak realnej potrzeby rynkowej – niektóre produkty, jak Google Glass czy Facebook Phone, nie miały sensownego zastosowania dla przeciętnego użytkownika.
    • Problemy techniczne – jak w przypadku Apple Maps i Galaxy Note 7.
    • Zbyt wysoka cena – Segway i Google Glass były po prostu za drogie.
    • Niewłaściwe podejście do użytkownika – Windows Vista nie docenił, jak ważna jest kompatybilność i intuicyjność.

    Niektóre z tych technologii mogłyby odnieść sukces, gdyby zostały lepiej zaprojektowane i wprowadzone na rynek we właściwym czasie. Jednak historia pokazuje, że nawet giganci technologiczni czasem się mylą – i to na dużą skalę.

  • Koniec wsparcia dla Windows 10 nie oznacza końca aktualizacji – czy system nadal będzie bezpieczny?

    Microsoft ogłosił, że oficjalne wsparcie dla Windows 10 zakończy się 14 października 2025 roku, co wywołało spore poruszenie wśród użytkowników tego systemu. Wielu obawia się, że po tej dacie Windows 10 stanie się podatny na cyberataki i przestanie być bezpieczny. Jednak czy faktycznie tak będzie?

    Wbrew powszechnym obawom, koniec oficjalnego wsparcia nie oznacza, że Windows 10 natychmiast stanie się przestarzały i podatny na zagrożenia. Microsoft prawdopodobnie będzie nadal wydawał pewne aktualizacje, a użytkownicy mają do dyspozycji różne sposoby, aby utrzymać bezpieczeństwo swojego systemu.

    W tym opracowaniu wyjaśnię, dlaczego Windows 10 nie przestanie być bezpieczny po 2025 roku, jakie aktualizacje mogą się jeszcze pojawiać oraz co można zrobić, aby system pozostał funkcjonalny i odporny na zagrożenia.

    Czy Windows 10 przestanie otrzymywać aktualizacje po 2025 roku?

    Oficjalnie Microsoft zakończy wsparcie Windows 10, co oznacza, że system nie będzie już dostawał regularnych aktualizacji zabezpieczeń i nowych funkcji. Nie oznacza to jednak, że przestanie być całkowicie aktualizowany.

    1. Możliwe przedłużone wsparcie dla firm

    Microsoft już wcześniej stosował rozwiązanie zwane Extended Security Updates (ESU), czyli przedłużonym wsparciem bezpieczeństwa dla firm i instytucji. Przykładem jest Windows 7, dla którego duże organizacje mogły wykupić dodatkowe aktualizacje nawet po zakończeniu oficjalnego wsparcia.

    Jest bardzo prawdopodobne, że Microsoft wprowadzi podobne rozwiązanie dla Windows 10. Firmy i urzędy będą mogły korzystać z płatnych aktualizacji zabezpieczeń, co oznacza, że Microsoft będzie musiał nadal przygotowywać poprawki bezpieczeństwa – a niektóre z nich mogą trafiać także do użytkowników domowych.

    2. Aktualizacje krytyczne mogą nadal się pojawiać

    Historia pokazuje, że Microsoft czasami wydaje poprawki nawet dla systemów, które nie są już wspierane. Przykładem jest Windows XP, dla którego firma wypuściła aktualizację bezpieczeństwa aż w 2019 roku – pięć lat po zakończeniu wsparcia.

    Jeśli po 2025 roku pojawi się krytyczna luka w Windows 10, która mogłaby zagrozić milionom komputerów, Microsoft może zdecydować się na wydanie aktualizacji awaryjnej.

    3. Windows Update może nadal działać dla sterowników i aplikacji

    Nawet jeśli Microsoft zakończy wsparcie dla samego systemu, Windows Update nadal może dostarczać aktualizacje dla sterowników oraz niektórych aplikacji. Może to dotyczyć na przykład programów antywirusowych, przeglądarek czy pakietu Microsoft Office.

    To oznacza, że wiele elementów systemu nadal będzie aktualizowanych, co zmniejszy ryzyko zagrożeń.

    Czy Windows 10 nadal będzie bezpieczny po 2025 roku?

    Ostateczne bezpieczeństwo Windows 10 po zakończeniu wsparcia zależy od kilku czynników. Jeśli użytkownik podejmie odpowiednie kroki, system nadal może być używany przez lata bez większego ryzyka.

    1. Korzystanie z zewnętrznych programów antywirusowych

    Chociaż Windows Defender przestanie otrzymywać regularne aktualizacje, użytkownicy nadal mogą korzystać z zewnętrznych programów antywirusowych takich jak Bitdefender, Kaspersky czy ESET.

    Firmy zajmujące się oprogramowaniem antywirusowym zwykle wspierają starsze systemy przez wiele lat, więc użytkownicy Windows 10 nadal będą mogli otrzymywać ochronę przed nowymi zagrożeniami.

    2. Unikanie niebezpiecznych stron i podejrzanych plików

    Ponieważ po 2025 roku niektóre luki systemowe mogą nie być łatane, warto zachować ostrożność podczas korzystania z internetu. Zaleca się nie pobierać plików z nieznanych źródeł i unikać podejrzanych stron internetowych.

    Używanie przeglądarek, które nadal otrzymują aktualizacje, takich jak Google Chrome, Mozilla Firefox czy Brave, pomoże w zwiększeniu bezpieczeństwa podczas przeglądania internetu.

    3. Regularne tworzenie kopii zapasowych

    Jeśli coś pójdzie nie tak, kopia zapasowa może uratować dane użytkownika. Warto regularnie tworzyć kopie zapasowe systemu i przechowywać je na zewnętrznych dyskach lub w chmurze.

    4. Możliwość aktualizacji do Windows 11 w przyszłości

    Jeśli komputer nie spełnia wymagań Windows 11, warto pamiętać, że Microsoft może w przyszłości złagodzić swoje wymagania, tak jak to było z Windows 7 i Windows 10.

    Jeśli starszy sprzęt nie obsługuje oficjalnie Windows 11, w przyszłości mogą pojawić się sposoby na instalację nowego systemu lub Microsoft sam wprowadzi opcję dla starszych komputerów.

    Czy warto nadal korzystać z Windows 10 po 2025 roku?

    To zależy od indywidualnych potrzeb użytkownika.

    Windows 10 będzie nadal działał i można będzie go używać, ale osoby korzystające z internetu, bankowości online czy przechowujące wrażliwe dane powinny rozważyć migrację na nowszy system.

    Z drugiej strony, jeśli ktoś używa komputera głównie do pracy offline, edytowania dokumentów czy oglądania filmów, to może nadal korzystać z Windows 10 bez większego ryzyka, pod warunkiem stosowania się do podstawowych zasad bezpieczeństwa.

    czy Windows 10 faktycznie przestanie być aktualizowany i bezpieczny?

    Choć oficjalne wsparcie Windows 10 zakończy się w 2025 roku, system nie stanie się nagle bezużyteczny ani całkowicie niebezpieczny. Istnieje duża szansa, że Microsoft:

    • Wprowadzi przedłużone wsparcie dla firm, co oznacza, że niektóre aktualizacje mogą trafić także do użytkowników domowych.
    • Będzie publikował krytyczne poprawki bezpieczeństwa, jeśli pojawią się poważne zagrożenia.
    • Pozostawi działające Windows Update dla sterowników i aplikacji, co pozwoli na dalsze zabezpieczanie komputera.

    Użytkownicy mogą również samodzielnie zwiększyć bezpieczeństwo, korzystając z zewnętrznych antywirusów, aktualnych przeglądarek i tworząc kopie zapasowe.

    Windows 10 nie zniknie w 2025 roku – nadal będzie można go używać przez wiele lat, pod warunkiem zachowania ostrożności i stosowania dodatkowych środków ochrony. Jeśli nie chcesz od razu przechodzić na Windows 11, możesz spokojnie pozostać na Windows 10, wiedząc, że przy odpowiednich zabezpieczeniach system nadal może być bezpieczny.

  • Jak zmieniały się systemy operacyjne – od DOS-a do Windows 11 i Linuxa

    Dzisiaj korzystamy głównie z Windows, macOS i Linuxa, ale warto cofnąć się w czasie i zobaczyć, jak wyglądał rozwój systemów operacyjnych od ich początków. Systemy operacyjne są fundamentem współczesnej informatyki. To one umożliwiają komunikację między sprzętem a użytkownikiem, pozwalają na instalację programów i zarządzanie plikami. Przez lata przeszły niesamowitą ewolucję – od prostych, tekstowych interfejsów, przez graficzne środowiska, aż po nowoczesne systemy działające w chmurze.

    Od MS-DOS, przez pierwsze wersje Windowsa, po współczesne systemy – oto historia ewolucji oprogramowania, bez którego trudno wyobrazić sobie codzienną pracę na komputerze.

    Czasy tekstowe – MS-DOS i początki komputerów osobistych

    Lata 80. to czas, gdy komputery osobiste dopiero zaczynały podbijać rynek. W tamtych latach królowały systemy tekstowe, bez graficznych interfejsów, które znamy dzisiaj. Jednym z najbardziej znanych systemów był MS-DOS (Microsoft Disk Operating System), który pojawił się w 1981 roku.

    MS-DOS był systemem opartym na linii poleceń, co oznaczało, że użytkownik musiał wpisywać komendy tekstowe, aby otworzyć plik, uruchomić program czy zmienić katalog. Nie było ikon, przycisków ani myszy – wszystko odbywało się za pomocą klawiatury.

    Choć dziś może się to wydawać niewygodne, w tamtym czasie był to ogromny krok naprzód. Dzięki DOS-owi komputery osobiste stały się bardziej dostępne, a firmy zaczęły tworzyć pierwsze aplikacje biurowe, gry i narzędzia do programowania.

    Pierwsze okna – narodziny Windowsa i interfejsu graficznego

    Pod koniec lat 80. i na początku 90. pojawiła się rewolucja – interfejsy graficzne. Ludzie nie chcieli już wpisywać skomplikowanych komend – chcieli klikać myszką na ikonki i otwierać okna.

    W 1985 roku Microsoft zaprezentował Windows 1.0. Nie był to jeszcze system operacyjny w pełnym tego słowa znaczeniu, lecz nakładka na MS-DOS, umożliwiająca użytkownikom korzystanie z graficznych aplikacji. Kolejne wersje, Windows 2.0 i 3.0, stopniowo wprowadzały lepszą grafikę i większą stabilność.

    Prawdziwa rewolucja nastąpiła jednak w 1995 roku, kiedy pojawił się Windows 95. Był to pierwszy system z prawdziwym menu Start, paskiem zadań i wbudowaną obsługą sieci internetowej. Windows 95 sprawił, że komputery stały się intuicyjne i łatwe w obsłudze, a Microsoft umocnił swoją pozycję lidera na rynku.

    Koniec dominacji DOS-a – Windows XP i profesjonalizacja systemów

    Lata 2000–2010 to czas, kiedy komputery stały się nie tylko narzędziem pracy, ale także domowym centrum rozrywki. W 2001 roku Microsoft zaprezentował Windows XP, który do dziś uważany jest za jeden z najlepszych systemów w historii.

    Windows XP był stabilny, szybki i miał przyjazny interfejs. Przede wszystkim jednak całkowicie porzucił MS-DOS jako fundament systemu, co oznaczało, że Windows stał się pełnoprawnym systemem operacyjnym, niezależnym od starej architektury tekstowej.

    W tym samym czasie swoje systemy rozwijały także inne firmy. Apple skupiło się na macOS (wcześniej Mac OS X), a społeczność open-source rozwijała Linuxa, który zyskał popularność wśród programistów i administratorów serwerów.

    Windows 7, 8, 10 – dynamiczny rozwój i eksperymenty Microsoftu

    W kolejnych latach Microsoft eksperymentował z różnymi wersjami Windowsa, ale nie zawsze kończyło się to sukcesem.

    Windows 7 (2009) był świetnie przyjęty – szybki, stabilny i pozbawiony błędów Windowsa Visty, który był uznawany za porażkę.

    Windows 8 (2012) to z kolei system, który wzbudził kontrowersje. Microsoft postanowił usunąć menu Start i wprowadzić kafelki, co miało na celu dostosowanie systemu do ekranów dotykowych. Niestety, użytkownicy komputerów stacjonarnych byli niezadowoleni, co zmusiło firmę do szybkiej aktualizacji do Windowsa 8.1, w którym przywrócono część klasycznych funkcji.

    Windows 10 (2015) stał się standardem na długie lata i był systemem oferowanym jako „ostatnia wersja Windowsa”. Microsoft regularnie aktualizował go przez wiele lat, aż do premiery jego następcy.

    Windows 11 i nowoczesne systemy operacyjne

    W 2021 roku Microsoft zaskoczył wszystkich, ogłaszając Windows 11. Nowy system przyniósł ulepszony interfejs, nowy pasek zadań, obsługę aplikacji Androida oraz lepszą integrację z chmurą.

    Windows 11 to także system dostosowany do nowoczesnego sprzętu – wymaga modułu TPM 2.0 i bardziej rygorystycznych standardów bezpieczeństwa. Microsoft chce, aby Windows stał się bardziej intuicyjny, bezpieczny i energooszczędny, a jednocześnie mocno zintegrowany z internetem i usługami chmurowymi.

    W tym samym czasie Linux rozwijał się jako najlepsza alternatywa dla Windowsa. Dziś mamy dystrybucje takie jak Ubuntu, Fedora czy Arch Linux, które są łatwe w obsłudze i mogą konkurować z systemami komercyjnymi.

    Jakie będą przyszłe systemy operacyjne?

    Systemy operacyjne przeszły ogromną ewolucję – od tekstowych interfejsów MS-DOS, przez graficzne środowiska Windows, aż po nowoczesne systemy, działające w chmurze i zintegrowane z AI.

    Co przyniesie przyszłość? Możemy spodziewać się, że systemy operacyjne będą coraz bardziej oparte na chmurze, z większą integracją sztucznej inteligencji. Być może w przyszłości klasyczne systemy operacyjne przestaną istnieć, a ich miejsce zajmą lekkie platformy, działające w przeglądarce lub poprzez połączenie z serwerami w chmurze.

    Jedno jest pewne – systemy operacyjne będą coraz bardziej inteligentne, bezpieczne i dostosowane do naszych potrzeb, a użytkownicy będą mieli coraz większy wybór, z jakiego ekosystemu chcą korzystać.

    Czy Windows i Linux będą istnieć za 20 lat? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – świat systemów operacyjnych będzie nadal się zmieniać i ewoluować.